wtorek, 24 marca 2009

Przeznaczone do burdelu” – Szkolny Klub Filmowy w PZS nr 1 w Trzebnicy rozpoczął swoją działalność

23 marca po lekcjach postanowiliśmy spędzić czas w szkole. Dlaczego? Z prostego powodu – na ten dzień zaprosiliśmy uczniów na projekcję filmu „Przeznaczone do burdelu”. Na ogłoszeniu, które tydzień wcześniej przygotowały Agnieszka z Pauliną, nasze koleżanki i koledzy mogli przeczytać, o czym jest film i czego dotyczy.

Do Centrum Informacji Naukowej, w którym zaplanowaliśmy spotkanie, przybyły dwie klasy: 2 A gimnazjum i 1 a liceum. Dodatkowo przyszli także pojedynczy uczniowie z innych klas. Parę dni wcześniej „biolodzy” z klasy 1 c również obejrzeli (nieoficjalnie) ten dokument, korzystając z nadarzającej się chwili. Łącznie zobaczyło go więc około 90 uczniów.

Debiut Szkolnego Klubu Filmowego uwieczniliśmy na zdjęciach i nagraliśmy na kamerze. Właśnie trwają prace montażowe.

Film wywołał wśród oglądających ogromne emocje. Spływają do nas pierwsze refleksje, które zamierzamy umieścić na blogu projektu i w specjalnym numerze gazety szkolnej. Jesteśmy poruszeni sytuacją hinduskich dzieci, dzieci, których jedyną winą jest fakt urodzenia się w przeklętej przez „normalne” społeczeństwo dzielnicy.

Zdajemy sobie sprawę, że ich los symbolizuje życie tysięcy podobnych im dzieci na całym Południu. Z góry przeznaczone do bycia ludźmi gorszej kategorii nie potrafią się wyrwać z dramatycznego kręgu przemocy, pijaństwa i rozpusty, czyli kompletnej degrengolady ludzkiej.
Podziwiamy postawę takich osób jak Zana Briske i jej pomocnicy. Ich pomoc, szlachetność postępowania, bezinteresowność potwierdzają tezę, że „człowiek to brzmi dumnie”. Na przekór wszystkiemu i wszystkim udało im się przełamać stereotypy i udowodnić nam, że każdy rodzi się czysty, niewinny i tylko od przypadku zależy, jak potoczy się nasze życie. Nie wolno ludzi oceniać jednostronnie, nie wolno pozwolić na niesprawiedliwe osądzanie czyjegoś zachowania, bez poznania motywacji postępowania, nie wolno innych traktować z pogardą.

Wstrząsający dokument o dzieciach z kalkuckiej dzielnicy z czerwonymi latarniami nie da się łatwo wymazać z naszej pamięci. Ich pełne nadziei oczy i wzruszające wyznania czynią nas wrażliwszymi i wyzwalają dobro – to największy sukces tego dokumentu.

Zdjęcia i wideorelacja już wkrótce. Pozdrawiamy ;)

Pokazy filmu "My kupujemy, kto płaci?" - opinie uczniów

"My kupujemy, kto płaci?"
Tytuł oryginału: "We Buy, Who Pays?"
Autorzy: Lotta Ekelund, Kristina Bjurling
Czas: 40 min.

Film pokazuje warunki pracy występujące w tych zakładach: niskie płace, zmuszanie do pracy po godzinach, zagrożenie zdrowia, pracę dzieci oraz chemikalia zanieczyszczające glebę i wody gruntowe. Co można zrobić, aby rozwiązać te problemy?

Ekipa filmowa odwiedza fabryki w Indiach i rozmawia z dostawcami, pracownikami, przedstawicielami organizacji pozarządowych i rolnikami, którzy przedstawiają swój punkt widzenia.

Czy zachodni producenci czują się w jakikolwiek sposób odpowiedzialni za sytuację w fabrykach? Na to pytanie odpowiadają przedstawiciele H&M i innych wielkich szwedzkich firm odzieżowych.

Oto opinie po filmie autorstwa uczniów klasy 1c liceum :

"Film pt. "My kupujemy, kto płaci" nie jest filmem zbyt optymistycznym. Warunki, w jakich pracują ludzie mieszkający w dzielnicach przemysłowych, są naprawdę straszne. Nie dość, że robotnicy to często małe dzieci, które, by pracować, nie chodzą do szkoły, to nikt nie dostaje jakichkolwiek ubrań chroniących przed szkodliwymi chemikaliami. Ludzie ci narzekają na naprawdę duże problemy zdrowotne. Wydawać by się mogło, że przynajmniej dostają za swoją pracę godziwe wynagrodzenie. Niestety, zwykle pensja za dzień nie przekracza nawet siedmiu dolarów.
Jednak produkowanie ubrań i używanie szkodliwych chemikaliów nie dotyczy samych pracowników. Ludzie mieszkający w okolicy muszą kupować sobie wodę, gdyż ta w rzekach nie nadaje się do spożycia w wyniku ich zanieczyszczenia. Otrzymują tej wody naprawdę niewiele, w dodatku nie jest robione nic, by sobie poradzić z tą sytuacją."
Justyna Szymonik kl. 1 c L

"W pracy, w szkole, na ulicy niejednokrotnie zwracamy uwagę na stroje otaczających nas osób. Wygląd zewnętrzny ma dla nas ogromne znaczenie. Dla wielu ludzi naprawdę ciekawą i porywającą formą spędzania wolnego czasu są zakupy. Godzinami przebywamy w wielkich supermarketach, odwiedzamy miliony butików w poszukiwaniu kolorowych fatałaszków.
Ale czy kiedykolwiek ktoś z nas zastanowił się, jak powstają te przykuwające nasz wzrok piękne ubrania?
Powagę sytuacji uświadomił mi film „My kupujemy, kto płaci?”. Dokument przedstawia warunki pracy ludzi żyjących w krajach rozwijających się, ludzi, którzy zajmują się produkowaniem odzieży dla europejskich zleceniodawców.
Film wywarł na mnie ogromne wrażenie.
Pracownicy wielu indyjskich fabryk produkujących części garderoby znanych na całym świecie marek, niejednokrotnie narażają swoje zdrowie i życie. Wykonując swoje zadania, mają bezpośredni kontakt z silnie toksycznymi substancjami. Nikt nie troszczy się o zabezpieczenia chroniące zdrowie tych ludzi.
Czas pracy w stosunku do niskich wynagrodzeń jest nieproporcjonalnie długi.
Wstrząsający jest fakt, że w takich zakładach pracują również dzieci. Małe dziewczynki całe dnie, zamiast w szkole, spędzają przy maszynach krawieckich. Pracujące dzieci często są na skraju wyczerpania, wysiłek, do którego są zmuszane, jest ogromny.
Film mnie naprawdę poruszył. Z całego serca chciałabym, by sytuacja tych ludzi uległa zmianie. Uważam, że to my – ludzie żyjący w wysoko rozwiniętych społeczeństwach, możemy pomóc. Powinniśmy być świadomymi konsumentami, towary kupować rozsądnie, zwracać uwagę na ich pochodzenie, kupować w sklepach, które zaopatrują się u firm dbających o dobro pracowników. "
Iga Lech kl. I c LO

"Film dokumentalny pt. ,,My kupujemy, kto płaci?" ukazuje nam, jak wygląda praca przy produkcji odzieży w Indiach. Dokument przedstawia nam trudne warunki pracy, które nie procentują dobrymi
zarobkami. Praca fizyczna w przemyśle odzieżowym i obuwniczym jest – niestety - bardzo często przyczyną złego stanu zdrowia robotników. Pomimo to, iż muszą pracować po piętnaście godzin dziennie, również w nocy, nie dostają należytej płacy. Ich dzienny zarobek często nie przekracza dolara, co jest karygodne.
Praca tych ludzi z pewnością nie należy do łatwych i przyjemnych. Pracownicy zmuszeni są do płukania tkanin w kwasach, co jest przyczyną oparzeń. Opary dostają się do oczu, co grozi utratą wzroku. Najgorszy jest fakt, że do grona pracowników w większości należą dzieci. Dla tak marnego zarobku rezygnują z nauki.
Film wywarł na mnie ogromne wrażenie. Nigdy nie sądziłam, że ubrania, które kupuję, są produkowane w tak ciężkich dla ludzi warunkach. Niestety, my nie mamy na to większego wpływu. Gdyby obniżyła się produkcja odzieży, społeczeństwo indyjskie nie miałoby z czego żyć, choć ich zarobki i tak są na tyle niskie, że nie starczają na życie. Po obejrzeniu tego dokumentu każdy z pewnością zrozumie, co to znaczy ciężka praca. "
Klaudia Makles, kl. 1 c LO

"Ja i moja rodzina jesteśmy „przeciętniakami”, nie jesteśmy ani bogaci, ani biedni. To naturalne, że często korzystamy z najróżniejszych promocji czy wyprzedaży, zresztą jak wszyscy. Gdy sklep odzieżowy wywiesza tabliczkę „sale-wyprzedaż”, w pomieszczeniu po chwili znajduje się masa ludzi, przykładowych konsumentów, kupujących towary po przecenie, za grosze.Większość z nich nie jest świadoma procesu, w jakim powstają te tanie bawełniane bluzki czy sweterki. Ja też nie byłam tego świadoma. Po obejrzeniu filmu „My kupujemy, kto płaci?” byłam bardzo zdenerwowana. Każdy chce kupować porządne ubrania po jak najniższej cenie, jednak sposób, w jaki one powstają, jest nie -zgodny z jakimikolwiek normami.
Ludzie, którzy pracują przy tej produkcji , są nieludzko traktowani, pracują całe dnie i noce, dostając za swą pracę marne wynagrodzenie. Ponadto często są bici, zmuszani do szybszego wykonywania pracy, a młode dziewczyny wykorzystywane są seksualnie. Niestety, ci ludzie nie mogą sobie pozwoli na odejście z pracy. W Indiach, gdzie toczy się akcja filmu, panuje bieda, praca przy produkcji odzieży dla niektórych Hindusów jest jedynym źródłem dochodów. Całe rodziny hinduskie pracują w firmach odzieżowych.
Gdyby indyjscy producenci podwyższyli ceny na swoje produkty, europejskim firmom nie opłacałby się import tych towarów. Ten film bardzo mnie poruszył, byłam nieświadoma tego, w jaki sposób powstają niektóre towar na naszym rynku. Uważam, że powinien zaingerować tu ktoś odpowiedzialny za przestrzeganie praw człowieka, ponieważ jest to jawne ich łamanie. Ponadto inne kraje powinny próbować wspomóc te biedne kraje, by te stanęły na nogi." Magdalena Rzeszowska klasa Ic LO

"Film pt. „My kupujemy, kto płaci” przedstawia tragiczną sytuację ludności indyjskiej pracującej w fabrykach odzieży i butów. Warunki, w jakich ci ludzie muszą funkcjonować, są przerażające. Mają na co dzień kontakt z niebezpiecznymi chemikaliami, a mimo to pracują bez odzieży ochronnej. Pracodawcy nie pozwalają im pić, dlatego że na cały ogromny zakład dostępna jest tylko jedna toaleta. Pracują ponad 12 godzin dziennie, wykonując te same żmudne czynności i nie dostają za to żadnych dodatkowych pieniędzy. Nie dość, że samo przebywanie w tych zakładach, naraża ich zdrowie i życie, to w dodatku wynagrodzenia, jakie dostają, są tak małe, że często nie zaspokajają ich podstawowych potrzeb.
Najbardziej wzruszył mnie widok małych dzieci, które otrzymują jedynie 1/4 pensji, chociaż wykonują tę sama pracę, co dorośli. Nie mogą jednak zrezygnować, gdyż wtedy nie będą miały pieniędzy na zaspokojenie swoich egzystencjalnych potrzeb. Tym samym pozbawiają się możliwości kształcenia i zdobywania wiedzy. W ich sytuacji, nauka schodzi jednak na dalszy plan, gdyż ich głównym celem staje się dbanie o rodzinę i o to, żeby mieli co jeść.
Śmieszą mnie tłumaczenia przedstawicieli markowych firm odzieżowych, którzy mówią, że mają specjalne wytyczne dla zakładów produkujących dla nich ubrania. Co z tego, skoro nie wysyłają tam żadnych inspekcji i nie nakładają kar na fabryki, które nie stosują się do przepisów?! Sytuacja pracujących tam ludzi jest bardzo trudna. Grupy broniące praw człowieka często nawołują, aby nie kupować ubrań z metkami, na których widnieje napis „made in India”, „made in Kambodża”. Z drugiej strony nie nabywając tej odzieży, pozbawiamy tamtejszą ludność jedynej pracy i możliwości zarobku. Moim zdaniem powinno się karać za to pracodawców, a nie wydawać wyrok na biednych ludzi. Należy nie tylko przedstawić im ich prawa, ale również zrobić wszystko, aby i oni mieli szansę na normalne życie."
Karolina Pietraszewska klasa 1 c LO

"Film pt. "My kupujemy, kto płaci" wstrząsnął mną. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, iż rzeczy, które kupuję, są wytwarzane w taki sposób, jaki ukazany został w filmie.
Pracownicy w Indiach pracują w fabrykach wytwarzających np. buty, nie nosząc odzieży ochronnej, boso i półnago. Ich skóra ma kontakt z przeróżnymi substancjami chemicznymi, które wysuszają ją oraz są przyczyną wielu chorób skórnych. Jest niedopuszczalne, by ludzie pracowali w tak złych warunkach! Zasady BHP oraz zasady higieny pracy nie są stosowane w tych zakładach, żeby nie było większych kosztów produkcji. Jest to moralnym przestępstwem! Pracodawcy tłumaczą się tym, iż przez podwyższenie cen wyrobów straciliby konsumentów. Właściciele tych firm narażają swoich pracowników na trwały uszczerbek na zdrowiu oraz nie wypłacają im odszkodowań, gdy coś im się stanie. Odpady przemysłowe zniszczyły ogromne połacie gruntów ornych. Ludzie, którzy są ich właścicielami, nie dostali żadnych odszkodowań. Także wody gruntowe oraz studnie są tak skażone , iż nie nadają się do jakiegokolwiek użytku. Mieszkańcy muszą czekać na dowóz wody beczkowozami. Jest to skandaliczne, by traktować tak ludzi! To jest nieludzkie!
Kolejnym problemem jest zatrudnienie dzieci. Nie wolno im pić wody, ponieważ nie ma toalet. Dodatkowo dostają tylko minimum normalnej płacy. Są bezlitośnie wykorzystywane. Nie dopuszcza się je do nauki. Niszczy się ich marzenia o lepszym życiu, ponieważ bez wykształcenia nie zdobędą dobrej pracy. Pracodawcy łamią z premedytacją zakaz o niezatrudnianiu dzieci.
By zmienić tę sytuację, musimy zareagować ( my kupujący)! Nie możemy wymagać niskich cen za krzywdę innych! A przecież, jeśli zapłacimy odrobinę więcej za towar, nic strasznego nam się nie stanie. Dzięki temu nie będziemy mieć tych ludzi sumieniu. My musimy naciskać na pracodawców, by polepszyli warunki pracy oraz zwiększyli płace. To od nas zależy, czy ci ludzie będą szczęśliwi. Nie zawiedźmy ich!"
Dawid Pałętka I C LO

"Po obejrzeniu filmu pt. „My kupujemy, kto płaci?” zastanowiłam się nad moim postępowaniem, kiedy wybieram się na zakupy. Wchodząc do butiku i kupując nową część garderoby, nigdy nie zastanawiałam się nad tym, kto ją uszył ani w jakich warunkach musiała ta osoba pracować . Liczyła się tylko atrakcyjność ubrania, sposób, w jaki na mnie leży i czy jest w zasięgu moich możliwości finansowych. Ten film otworzył mi oczy. Pokazał, że to ,co przychodzi mi tak łatwo, czyli wejście do sklepu, wybranie odzieży i zapłacenie przy kasie, jest okupione cierpieniem, tragedią i wykorzystaniem ludzi! Pracownicy w Indiach wykonują swoje rzemiosło w bardzo ciężkich, nieludzkich i zagrażających zdrowiu, a nawet życiu, warunkach. Kompletny brak zabezpieczeń przed środkami chemicznymi, niemal całodobowa praca z jedynie kilkoma godzinami przerwy, niskie płace, zatrudnianie dzieci jako taniej siłę roboczą - łamią podstawowe prawa człowieka!
Jednak , jak starać się nie przykładać do nieszczęścia tych ludzi? Skoro sami właściciele firm odzieżowych nie mają często pojęcia, czy ich produkt nie powstał z wyzysku pracowników, to konsumenci tym bardziej nie zdają sobie z tego sprawy. Mamy tutaj do czynienia z dwiema stronami medalu. Nie kupować i wyrażać swój sprzeciw przed tak okrutnym traktowaniem pracowników fizycznych lub kupować i tym samym dawać im zarabiać pieniądze (nawet te marne).
Czasem narzekam z powodu zbyt dużej ilości nauki, przemęczenia i wymagań nauczycieli w szkole. Teraz wiem, że mówiąc takie rzeczy, krzywdzę wszystkie moje rówieśniczki w Indiach, które marzą o możliwości edukacji i znalezieniu dobrze płatnej, satysfakcjonującej oraz godnej pracy. To bardzo trudny problem, który - według mnie - wymaga reformy całego systemu prawodawstwa w Indiach." Ewa Just kl. 1 c LO

22 marca - Światowy Dzień Wody

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia około 1,1 miliarda ludzi nie ma dostępu do wody spełniającej podstawowe normy czystości oznacza to, że jedna szósta mieszkańców Ziemi cierpi z powodu pragnienia i chorób wywołanych spożywaniem zanieczyszczonej wody.

Ilość czynnych pomp wodnych jest nieadekwatna do wzrastającej liczby ludności. Prowadzi to do okresowych migracji oraz bardzo długich kolejek przy pompach. Zdarza się, że studnie są eksploatowane 24 godziny na dobę.

Polska Akcja Humanitarna prowadzi Misję w Sudanie Południowym od sierpnia 2006 roku.

Bliskość ujęć wody jest korzystna szczególnie dla dzieci zamieszkujących wioski. Czas, który dotąd poświęcały na donoszenie naczyń z odległych źródeł, mogą poświęcać na edukację.
Dzięki lepszej jakości wody dostarczanej przez studnie zmniejsza się liczba zachorowań i zgonów.

Jednym z głównych założeń projektu jest doprowadzenie do powołania w wioskach tak zwanych Komitetów Wodnych, czyli grup osób odpowiedzialnych za przygotowanie terenu pod budowę studni i ich późniejszą konserwację.

W ramach projektu przeszkolono również lokalnych mechaników pomp oraz opiekunów studni, wybranych z komitetów wodnych, którzy poza uczestnictwem w tygodniowym szkoleniu otrzymali zestawy narzędzi oraz części zamiennych.

Jedynie 25-30% dzieci ma dostęp do edukacji, niecałe 40% ma dostęp do wody pitnej.

Ludność w Urorze czerpie wodę głównie ze stawów, kałuż i okresowych rzek. Ma to dewastujący wpływ na stan ich zdrowia i średnią długość życia nie przekraczającą w wielu regionach 40 lat.


czwartek, 19 marca 2009

O nas :) (UPDATE)

Witajcie ;) Co prawda, wielu ludzi robi to na początku, ale że jesteśmy oryginalni, robimy to w trakcie. Działamy już niemal miesiąc i warto byłoby, abyśmy w końcu coś opowiedzieli o sobie. Każdy musiał odpowiedzieć na kilkanaście wcześniej ułożonych pytań. Mamy nadzieję, ze dowiecie się z nich jak najwięcej i wywrzemy na was pozytywne wrażenie. Co do zdjęć - na żywo jesteśmy naprawdę lepsi... :P

Imię: Agnieszka LIDER
Nazwisko: Gniadek
wiek: 14 lat
Czytam: fantastykę, powieści kryminalne, powieści dla młodzieży
Słucham: muzykę poważną, muzykę filmową, pop, muzykę rockową
Lubię: tańczyć, czytać książki, śmiać się do łez, poznawać nowe rzeczy, pisać, nudzić się
Nie znoszę: gdy jakaś osoba udaje kogoś, kim nie jest, uczyć się czegoś, czego nie rozumiem,
Moją pasja: biologia i taniec
Ulubiony przedmiot: biologia
Wzgardzony przedmiot: nie posiadam
Mój autorytet: rodzice
Ulubiona książka: "Pachnidło" Patricka Süskinda
Ulubiony film: "Choć goni nas czas"
W czasie wolnym: czytam książki, słucham muzyki, rysuję, spotykam się z przyjaciółką
Ulubiony artysta: mam ich wielu, np. U2, Dido, Red Hot Chili Peppers, Aerosmith, Berlin, Perfect, Sting,
Najlepszy utwór wszech czasów: "Grand Central" (K-pax soundtrack)


Imię: Paulina LIDER
Nazwisko: Lechowska
Wiek: 15 lat
Czytam: książki młodzieżowe , pamiętniki
Słucham: nie mam ulubionego rodzaju muzyki
Lubię: rysować, tańczyć, podróżować i jeść słodycze
Nie znoszę: kłamstwa, dwulicowości, oceniania innych po pozorach
Moją pasją jest: architektura i rysowanie
Ulubiony przedmiot: matematyka, fizyka, chemia, plastyka
Wzgardzony przedmiot: WOS
Mój autorytet: rodzice
Ulubiona książka: „Felix, Net i Nika” Rafała Kosika
Ulubiony film: „Szkoła uczuć”, „Billy Elliot”, Madagaskar”
W czasie wolnym: spotykam się z przyjaciółmi, oglądam filmy, czytam książki
Ulubiony artysta: mam ich kilku, m.in.: U2, Edyta Górniak ( jeden utwór „List”)
Najlepszy utwór wszech czasów: Czesław Niemen „ Dziwny jest ten świat”

Imię: Bartosz LIDER
Nazwisko: Bednarz
Wiek: 15 lat (niepełne)
Czytam: głównie gazety
Słucham: szeroko pojętej, prawdziwej muzyki klubowej i elektronicznej
Lubię: muzykę, imprezy, poznawać nowych ludzi
Nie znoszę: plastiku i braku szczerości u ludzi
Moją pasją jest: muzyka
Ulubiony przedmiot: telefon komórkowy (przecież nie było określone, że koniecznie przedmiot szkolny...)
Wzgardzony przedmiot: farby
Mój autorytet: chwilowo brak
Ulubiona książka: Terry Pratchett „Muzyka duszy”
Ulubiony film: „Ale jazda!", "Biegnij, Lola, biegnij!"
W czasie wolnym: spotykam się z przyjaciółmi, komponuję, piszę, pracuję...
Ulubiony artysta: jest ich wielu... Ale tacy najlepsi to: Gui Boratto, Loco Dice, Minilouge, Marcin Czubala, Joris Voorn, Utah Jazz, Prydz
Najlepszy utwór wszech czasów: Gui Boratto„ Beautiful life ”


Imię: Gosia
Nazwisko: Mróz
Wiek: 15 lat
Słucham: wszystkiego, co wpada w ucho
Czytam: książki fantastyczne i młodzieżowe
Lubię: pisać opowiadania, czytać książki
Nie znoszę: kłamstwa
Moją pasją jest: aktorstwo
Ulubiony przedmiot: historia, język polski
Wzgardzony przedmiot: WOS
Mój autorytet: rodzice
Ulubiony film: Dirty dancing 2, Zmierzch
Ulubiona książka: „Zmierzch” , „Zaćmienie”, „Plotkara”
Ulubiony artysta: Robert Pattinson, Paramore
Utwór wszech czasów: Debussy "Clair de lune"
Imię: Kasia
Nazwisko: Malesa
wiek: 16 lat (prawie;))
Czytam: super volley'a!
Słucham: różnie to bywa
Lubię: grać w siatkę, jeździć do kina, swoją klasę
Nie znoszę: dwulicowości
Moją pasja: siatkówka
Ulubiony przedmiot: wf, angielski
Wzgardzony przedmiot: historia
Mój autorytet: Huber Jerzy Wagner
Ulubiona książka: "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"
Ulubiony film: "Armagedon", "Pearl Harbor"
W czasie wolnym: gram w siatkę, spotykam się ze znajomymi
Ulubiony artysta: Happysad, Red Hot Chili Peppers
Utwór wszech czasów: Aerosmith - I Don't Wanna Miss A Thing
Imię: Ola
Nazwisko: Maj
wiek: 16 (prawie)
Czytam: powieści kryminalne i młodzieżowe
Słucham: zależy jaki mam humor
Lubię: podróżować , czytać książki, spotykać się ze znajomymi
Nie znoszę: kłamstwa
Moją pasja: od kilku lat siatkówka
Ulubiony przedmiot: biologia, chemia, angielski
Wzgardzony przedmiot: geografia
Mój autorytet: chwilowo brak
Ulubiona książka: jest ich wiele…(m.in. Zmierzch, Forrest Gump)
Ulubiony film: „Życie jest piękne”
W czasie wolnym: czytam ksiązki, słucham muzyki, spotykam się z przyjaciółmi, jeżdżę na mecze
Ulubiony artysta: ciężko wymienić jednego. Ulubieni: T.Love, Aerosmith, Gabriel (Lamb), Sinead O’Connor ( Nothing compares to you)

Akcja "Pajacyk"

Szkolna Grupa Amnesty International oraz liderzy projektu „Patrz i zmieniaj” zachęcają wszystkich uczniów do przyłączenia się do programu Polskiej Akcji Humanitarnej "Pajacyk". 

Głodne dzieci nie myślą o nauce.

Czy wiesz, że wystarczy 2,50 zł, żeby zapewnić dziecku jeden ciepły posiłek? 

Pajacyk to nazwa ogólnopolskiego programu dożywiania dzieci w szkołach, który od 1998 roku prowadzi Polska Akcja Humanitarna.
Aktualnie dożywiamy 3 269 dzieci w 133 placówkach 13 województwach. Liczba ta wzrośnie w drugim semestrze.
Wesprzyj akcję! Kliknij w brzuszek pajacyka i ofiaruj dzieciom ciepły posiłek! 
Więcej na www.pajacyk.pl.


środa, 18 marca 2009

"Akcja Edukacja"

"Akcja Edukacja” - akcję przeprowadzimy pod koniec marca na terenie całej szkoły. Uczniowie z projektu „Patrz i zmieniaj” oraz członkowie Szkolnej Grupy AI będą sprzedawać cegiełki w formie ołówków. Cena cegiełki - 2 zł.
 Zebrana kwota będzie wpłacona na konto Polskiej Akcji Humanitarnej. Pieniądze te posłużą do wsparcia międzynarodowej inicjatywy pomocy afgańskim dzieciom, polegającej na poszerzeniu ich dostępu do edukacji. Temu zniszczonemu przez wojnę krajowi potrzeba nowych szkół, remontu starych obiektów, wykształconej kadry nauczycielskiej. 
Dołączmy solidarnie i pomóżmy innym dzieciom cieszyć się możliwością nauki!

Niżej prezentujemy ulotki informacyjne przygotowane w ramach akcji "Ołówek" przez Mateusza Hercunia (3cG)(dwie wersje kolorystyczne). Z nich dowiecie się wszystko na temat akcji.



wtorek, 17 marca 2009

Pamiętajmy o tym: Rocznica powstania w Tybecie!

W 2008 r., byliśmy świadkami największych demonstracji, do jakich doszło w Tybecie od czasu zakończonego niepowodzeniem Powstania Narodowego w 1959 r. Protesty zapoczątkowane 10 marca w Lhasie przez mnichów z klasztorów Drepung i Sera, zostały bezlitośnie stłumione przez chińskie służby bezpieczeństwa.

W następnych dniach podobne, spontaniczne protesty niezwykle szybko rozprzestrzeniły się na inne obszary Tybetańskiego Regionu Autonomicznego oraz prowincji: Qinghai, Syczuan, Gansu i Junnan.

W rocznicę tego wydarzenia, strona www.tchrd.org przedstawia film, dokumentujący tamto wydarzenie. Film z polskimi napisami.



Wraz z publikacją tego filmu, chcemy rozpocząć akcję, mającą na celu wspieranie niepodległościowych działań Tybetańczyków i rozpowszechnianie wiedzy na temat chińskiego terroru. Więcej informacji wkrótce :)

Portal World Watcher rozpoczął swoją działalność!

Nasz pierwszy patron medialny, portal World Watcher rozpoczął swoją działalność!

World Watcher jest portalem opisującym problemy społeczne, kulturalne i historyczne na całym świecie. Tematyka portalu ściśle łączy się z tematami poruszanymi w ramach projektu "Patrz i zmieniaj".

Adres potalu: http://worldwatcher.webs.com

Zapraszamy do przeczytania pierwszego artykułu na WW, autorstwa jednego z naszych liderów, Bartosz Bednarza. Możecie przeczytać w nim o zjawisku seksturystyki na świecie - jego podłożu psychicznym, społecznym i finansowym. (zagadnienie seskturystyki jest też poruszane w pierwszym prezentowanym przez nas filmie "Przeznaczone do burdelu")

Zapraszamy!

piątek, 13 marca 2009

Małe podsumowanie :)

Więc, na początku chcemy się pochwalić naszą obecnością na stronie głównej projektu "Patrz i zmieniaj". W newsie na stronie CEO, możecie poczytać o naszych osiągnięciach. Adres tego newsa: http://www.ceo.org.pl/portal/b_patrz_i_zmieniaj_doc?docId=49287

A teraz czas na małe podsumowanie naszych działań. Mimo wszystko to co przeczytacie poniżej, jest tylko promilem naszej ogólnej pracy nad tym projektem. W planach mamy m.in. nakręcenie filmu dokumentalnego, stałe projekcje filmowe, nagłośnienie idei projektu „PiZ” w mediach. Współpracujecie z nami, podsuwajcie pomysły, włączajcie się w nasze akcje, przychodźcie na pokazy filmów i życzcie nam powodzenia. Zapraszamy!

Oto, co już udało się nam wspólnie zdziałać w trójkę/piątkę/ klasowo/szkolnie:


• szukając inspiracji, uczestniczyliśmy w warsztatach z wolontariuszami wrocławskiego oddziału Amnesty International , i od razu urodziło się kilka pomysłów
• zdecydowaliśmy się na pełną i owocną współpracę ze Szkolną Grupą Amnesty International
• po obejrzeniu na języku polskim filmu „Cambodia Trust” włączyliśmy się w Akcję –Edukację Polskiej Akcji Humanitarnej „Ołówek”
• odpowiedzieliśmy na Pilną Akcję AI i napisaliśmy maila do władz egipskich z prośbą o uwolnienie egipskiego blogera więzionego ze głoszenie poglądów na tematy religijne
• wraz ze Szkolną Grupą Amnesty International zorganizowaliśmy 6 marca Dzień Kobiet na Świecie poprzez akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie Iranek walczących w Kampanii na rzecz Równości – wspólnie zebraliśmy w naszej szkole i podczas meczu siatkarek Gaudii ok. 300 podpisów
• wysłaliśmy do władz irańskich list z prośbą o znowelizowanie prawa i zaprzestanie prześladowań uczestników i zwolenników Kampanii
• wysłaliśmy również do uwięzionej działaczki wyrazy wsparci a i otuchy
• na godzinach wychowawczych, języku polskim, historii i geografii oraz na tzw. zastępstwach w Centrum Informacji Naukowej obejrzeliśmy już większość filmów z projektu „Patrz i zmieniaj!”. Łącznie mamy za sobą 18 projekcji w różnych klasach: gimnazjalnych i licealnych!
• nasza koordynatorka prowadzi warsztaty na godzinach wychowawczych, przeszkoliła także kilku chętnych nauczycieli w ramach Wewnątrzszkolnego Szkolenia Nauczycieli , powieliła scenariusze i udostępnia filmy z projektu, by jak najwięcej osób zaznajomiło się z problematyką projektu
• do naszego projektu włączyli się: p. Bogumiła Łukaniec (nauczyciel - bibliotekarz), p. Kamila Możdżeń – Berbeć (j. polski), p. Małgorzata Opałka (j. niemiecki), p. Ania Sempik (historia), p. Ania Banaś (geografia), p. Magda Lekowska (j. angielski)i p. Sławomir Szypulski (j. angielski)
• dwie uczennice z kl. 3CG – Ola Maj i Kasia Malesa – uczestniczki warsztatów we Wrocławiu, wspomagają koordynatorkę w działaniu: prowadzą miniwarsztaty na godzinach wychowawczych i świetnie sobie radzą
• by jeszcze lepiej poznać zagadnienia związane z edukacją globalną , zgłosiliśmy już Szkolny Klub Filmowy, zamówiliśmy pierwszy film pt. „Przeznaczone do burdelu”, spotkania planowane są w piątki po lekcjach
• od 9 marca reklamujemy w szkole stronę http://www.ubostwo.pl z prośbą o podpisanie się pod petycją w sprawie uchwalenia ustawy o pomocy rozwojowej (plakaty, poczta pantoflowa)
• pozbieraliśmy od uczniów z różnych klas opinie o obejrzanych już filmach i wydaliśmy specjalny numeru gazety szkolnej poświęconej prawom kobiet i projektowi „Patrz i zmieniaj!”
• Aga z Paulą nie zapomniały o 50. rocznicy powstania antychińskiego w Tybecie i przygotowały informacje na ten temat na tablicę SGAI
• informacja o tej rocznicy pojawiła się również w "Żakolandii"

Dokumentujemy nasze działania wspólnie i na bieżąco:

• informację o projekcie zamieściliśmy na stronie gazety szkolnej http://www.zakolandia.yoyo.pl
• Bartek założył bloga www.patrzizmieniaj-pzs1.blogspot.com, na którym na bieżąco informujemy o naszych działaniach
• Agnieszka i Paula postanowiły równolegle prowadzić kronikę projektu w formie tradycyjnej – na pamiątkę
• Małgosia Mróz uwiecznia nasze wspólne akcje na zdjęciach
• W razie pytań możecie pisać na nasz adres e-mail patrzizmieniaj.pzs1@gmail.com

Pozdrawiamy!:D

Szkolny Klub Filmowy oficjalnie rozpoczął swoją działalność!

Nasze zgłoszenie założenia Szkolnego Klubu Filmowego zostało zaakceptowane przez centralę! Pierwszym filmem, który pokażemy, będzie "Przeznaczone do burdelu".

Pokaz planowany jest na 20 marca. Po pokazie dyskusja na tematy poruszone w filmie. Bardzo prawdopodobne, że będzie gość specjalny. Wstęp oczywiście będzie wolny i dla wszystkich. Więcej informacji wkrótce :)



Kadr z filmu "Przeznaczone do burdelu"

Jak my obchodziliśmy dzień kobiet?

6 marca 2009r. z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, członkowie Szkolnej Grupy Amnesty International nr 108 oraz liderzy projektu „Patrz i zmieniaj” (Aga Gniadek, Paulina Lechowska, Bartek Bednarz z kl. 2 AG) zorganizowali akcję podpisywania petycji na rzecz zrównania praw kobiet z prawami mężczyzn w Iranie. Najbardziej poruszyło nas to, że tamtejsze kobiety nie wiedzą, jak walczyć o swoje. Podpisując petycję, przyczyniliśmy się do zmiany w ich życiu. Domagamy się, aby miały one takie same prawo do rozwodu jak mężczyźni, by mogły zatrzymać przy sobie dzieci. Dla kobiet pełna odpowiedzialność prawna zaczyna się w wieku 9 lat, a dla chłopców w wieku 15 lat! To niesprawiedliwe, że mąż - jako uznana przez prawo głowa rodziny - decyduje o tym, czy żona może pracować i czy wolno jej wyjechać za granicę.
Wymieniłyśmy tylko niektóre przykłady łamania praw kobiet w Iranie. Padają one ofiarą dyskryminacji na każdym kroku. Mamy nadzieję, że zebrane przez nas podpisy nie pójdą na marne i przyczynią się do lepszego życia „płci pięknej” w kraju ajatollacha.

Nie możemy być obojętni na krzywdę innych. Będziemy śledzić sytuację kobiet państw Bliskiego Wschodu i wierzymy, że poprawi się. Byłoby to dla nas wielkim sukcesem i powodem do radości. 6 marca 2009r. z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, członkowie Szkolnej Grupy Amnesty International nr 108 oraz liderzy projektu „Patrz i zmieniaj” (Aga Gniadek, Paulina Lechowska, Bartek Bednarz z kl. 2 AG) zorganizowali akcję podpisywania petycji na rzecz zrównania praw kobiet z prawami mężczyzn w Iranie. Najbardziej poruszyło nas to, że tamtejsze kobiety nie wiedzą, jak walczyć o swoje. Podpisując petycję, przyczyniliśmy się do zmiany w ich życiu. Domagamy się, aby miały one takie same prawo do rozwodu jak mężczyźni, by mogły zatrzymać przy sobie dzieci. Dla kobiet pełna odpowiedzialność prawna zaczyna się w wieku 9 lat, a dla chłopców w wieku 15 lat! To niesprawiedliwe, że mąż - jako uznana przez prawo głowa rodziny - decyduje o tym, czy żona może pracować i czy wolno jej wyjechać za granicę.

Wymieniłyśmy tylko niektóre przykłady łamania praw kobiet w Iranie. Padają one ofiarą dyskryminacji na każdym kroku. Mamy nadzieję, że zebrane przez nas podpisy nie pójdą na marne i przyczynią się do lepszego życia „płci pięknej” w kraju ajatollacha.

Nie możemy być obojętni na krzywdę innych. Będziemy śledzić sytuację kobiet państw Bliskiego Wschodu i wierzymy, że poprawi się. Byłoby to dla nas wielkim sukcesem i powodem do radości.

Reakcje uczniów w szkole były różne. Jedni chętnie składali podpis, inni odmawiali. To przeważnie dziewczyny angażowały się w zbieranie podpisów i zachęcanie kolegów do współpracy, choć nie należy zapomnieć o panach, którzy zgodzili się nas wesprzeć. Opinie na temat tego typu udzielania pomocy były różne, w naszej szkole udało się zebrać ponad 300 podpisów, za co jesteśmy wszystkim uczniom i nauczycielom bardzo wdzięczni.

Autorki: Ola Maj, Kasia Malesa, Agnieszka Gniadek



Pokazy filmu "Cambodia Trust"

Koordynatorka projektu, p. Monika Komisarczyk, w ramach swoich lekcji języka polskiego i wiedzy o kulturze, zaprezentowała kilku klasom film pt. "Cambodia Trust".

Cambodia Trust, czyli „Fundusz dla Kambodży”, to nazwa brytyjskiej organizacji pozarządowej, która od 1989 roku pomaga osobom okaleczonym przez miny przeciwpiechotne i ofiarom polio.

Film pokazuje sposoby, jakimi Cambodia Trust pracuje nad przywróceniem tych osób do normalnego życia. Dzięki otrzymanym protezom dzieci mogą chodzić do szkoły a dorośli do pracy, co pozwala wyrwać się z zaklętego kręgu ubóstwa i wykluczenia.

Bohaterami filmu są cztery osoby w różny sposób poszkodowane przez wojenną przeszłość Kambodży: Saorim, która chorowała na polio, Samnang i Doe, okaleczeni przez miny, oraz urodzony bez jednej nogi Vandet – fan futbolu.

Film poruszył serca i umysły widzów. Oto wypowiedzi poszczególnych uczniów na temat tego filmu:

"Film pt. "Cambodia Trust" podobał mi się z wielu względów. Przedstawiał on działania pewnej organizacji w Azji. Organizacja pomaga osobom niepełnosprawnym fizycznie z powodu przebytych chorób (np. polio) lub w wyniku ran odniesionych podczas wojny lub tuż po jej zakończeniu (miny) . Bardzo mnie zaskoczył fakt, że owa instytucja nie chciała pieniędzy za pomoc i sama namawiała chorych, aby skorzystali z ich oferty. Dawała im radość i nadzieje, że mimo swojego kalectwa mogą funkcjonować jak normalny człowiek. Według mnie powinno być więcej takich organizacji jak Cambodia Trust, niosących bezinteresowne wsparcie drugiemu człowiekowi." Dawid Musielak (2aG)

" Ten film pokazuje, jak ciężką sytuację mają ludzie w ubogich krajach. Kambodża jest właśnie przykładem jednego z takich państw Południa.
Ludzie z Kambodży wiele przeszli pod rządami Czerwonych Khmerów. Bieda sprawiła, że społeczeństwo nie było szczepione przeciwko chorobom, dlatego większość mieszkańców tego kraju choruje na m.in. na polio. Niektórzy ludzie stracili kończyny w wyniku wybuchu min. "Cambodia Trust" pomaga tym ludziom. Niestety, pomoc jest bardzo trudna. Ludzie boją się, że będą musieli płacić za protezy i długą rehabilitację . Niepełnosprawni są traktowani przez społeczeństwo, jakby byli niepotrzebni. Protezy wyrównują ich szanse i zaczynają być traktowani jak równi z pełnosprawnymi." Krzysztof Adamczyk (2aG)

"W ostatnim czasie wraz z klasą oglądnęliśmy krótkometrażowy film „Cambodia Trust”.
Ukazuje on historię czworga ludzi oraz sposoby, jakimi Cambodia Trust – organizacja charytatywna - pracuje nad przywróceniem tych osób do normalnego życia.
Bohaterami filmu są mieszkańcy Kambodży, poszkodowani przez wojenną przeszłość ich ojczyzny. Saorim to młoda dziewczyna, która chorowała w przeszłości na polio, Doe i Samnang zostali okaleczeni przez wybuchające miny przeciwpiechotne, ząś Vandet jest młodym fanem piłki nożnej od urodzenia mającym tylko jedną nogę.
Niewątpliwie historie tych ludzi są bardzo ujmujące. Pocieszające jest to, że udzielono im bezpłatnej pomocy, którą niosą przeszkoleni specjaliści. Cambodia Trust jest szansą na nowe, lepsze życie dla niepełnosprawnych. Pomoc nie kończy się na jednorazowym ufundowaniem protezy czy udzieleniem porady medycznej. Pacjent zostaje objęty dożywotnią opieką medyczną, jeśli jest to konieczne, a w wielu wypadkach, niestety, rehabilitacja ciągnie się latami.
Dzięki dobrym protezom dorośli mogą iść do pracy, a dzieci do szkoły i tym samym wyrwać się z nudnych „czterech ścian”. Cambodia Trust pomogła im nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Poczuli się pełnoprawnymi członkami swojej społeczności. Już ich nie odrzucano ze względu na ułomność. To znaczyło dla tych pokrzywdzonych przez los ludzi bardzo dużo.
Dramatyczna jest informacja, że aż tyle osób ucierpiało w wyniku wojny, a fakt, że nikt wcześniej się nimi nie zaopiekował, wstrząsający. Niektórzy poszkodowani mieszkańcy Kambodży nawet nie wiedzą o możliwości otrzymania tak potrzebnej im pomocy.
Wydaje mi się, że gdyby nie byłoby tych wojen, nie ucierpiałoby tylu niewinnych ludzi. Z drugiej strony nie mielibyśmy do czynienia z takim poświęceniem dla drugiego człowieka, jakie jest przedstawione w filmie. Każdy ze specjalistów, lekarzy tam pracujących, wolontariuszy medycznych, stara się najlepiej jak potrafi wykonać swoją pracę, bo na poprawkę nie mogą sobie pozwolić. Muszą maksymalnie wykorzystać czas pracy z pacjentem, są profesjonalistami. I czy nie możemy mówić tu o poświęceniu? Rozmawiając z koleżankami i kolegami z klasy, jednogłośnie stwierdziliśmy, że ludzie pracujący w Cambodia Trust, pomagający innym, mają wielkie serca.
Bardzo wzruszył mnie ten film. Byliśmy zdumieni pogodą ducha bohaterów, mimo ich bólu i cierpienia. Myślę, że ból cielesny jest tak samo okrutny, jak ból psychiczny. Wielkim nieszczęściem tych ludzi było to że, przeżyli jeden i drugi. Tym bardziej jesteśmy zdziwieni ich spokojem i mamy nadzieję, że już nigdy nie zostaną bez pomocy drugiego człowieka.
Według mnie film otworzył nam oczy nie tylko na Kambodżę, ale również na otaczający nas bliższy świat." Katarzyna Zaustowicz(2aG)

Oto fragment filmu "Cambodia Trust" :

Warsztaty Amnesty International z ramienia "Patrz i zmieniaj"


Dnia 27.02.09 w naszej szkole odbyły się warsztaty dla uczniów liceum i gimnazjum prowadzone przez gości z wrocławskiej grupy Amnesty International (nr 7). Uczestnicy zajęć byli podzieleni na dwie części. Jedna odbyła swoje zajęcia w auli, natomiast druga zajęła salę nr 34.

Opowiada Bartek z kl. 2 AG:

„Warsztaty w ramach SGAI i "PiZ" były bardzo ciekawe i opiniotwórcze. Kameralna grupa otwartych uczniów doskonale zintegrowała się z komunikatywnymi prowadzącymi. Tematem niespełna dwugodzinnych warsztatów była dyskryminacja na różnych płaszczyznach. Poznaliśmy różne typy dyskryminacji i sposoby, jak ją zwalczać. Dla mnie odkryciem było spostrzeżenie, że często przez nieuwagę, niechcący, możemy wyrządzić krzywdę drugiej osobie.
Bardzo podobało mi się skupienie na problemie seksizmu. Moderatorki przedstawiły w bardzo ciekawy sposób zależności i różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną. Z tego spotkania wyniosłem bardzo dużo i mam nadzieję, że podobne zajęcia w naszej szkole będą się odbywały coraz częściej.”


Opinia p. Moniki Komisarczyk, opiekunki Szkolnej Grupy AI:

„Warsztaty, podobnie jak ubiegłoroczne, spełniły swoją funkcję. Moderatorzy zaproponowali uczniom zmierzenie się z trudnymi i jednocześnie delikatnymi tematami seksizmu, przemocy zarówno psychicznej, jak i fizycznej, różnymi aspektami dyskryminacji w naszym społeczeństwie.
Zajęcia aktywizowały młodzież, stawiając przed nią zadania do rozwiązania. Praca w zespołach sprzyjała przedyskutowaniu zagadnienia, wysłuchaniu opinii innych, poszukiwaniom kompromisu. Warsztaty kładły nacisk na wyzwolenie w młodych ludziach wrażliwości, empatii, poszerzenie świadomości obywatelskiej.
Jestem zadowolona ze współpracy z wrocławskim oddziałem wolontariuszy z Amnesty. To młodzi, kreatywni, pełni zapału ludzie. Mają świetny kontakt z uczniami. Dynamicznie prowadzą warsztaty, są bardzo dobrze do nich przygotowani, otwarci na sugestie uczestników. Spotkaliśmy się drugi raz, niektórzy z uczniów uczestniczyli w tego typu zajęciach rok temu, nadal czuli się zainteresowani zarówno tematem, jak i sposobem jego przekazania. To miłe, że wszyscy się rozwijamy w tak konstruktywny sposób.”






Szkolenie CEO w ramach "Patrz i zmieniaj" na Uniwersytecie Wrocławskim

Pod koniec lutego, gdy akurat cała nasza trójka przerabiała obowiązkową lekcję z grypy, dostaliśmy od naszej polonistki, p. Moniki Komisarczyk, maila z zaproszeniem do projektu „Patrz i zmieniaj!”. W malignie byliśmy, ale zdawaliśmy sobie sprawę z powagi decyzji, którą podejmowaliśmy.
Bartek zreanimował się szybko na warsztaty we Wrocławiu, za Paulę i Agnieszkę wskoczyły koleżanki z 3CG, Ola Maj i Kasia Malesa. Zajęcia na uniwerku pomogły nam w sprecyzowaniu planów, pozwoliły na lepsze poznanie problematyki projektu i dały możliwość zadzierzgnięcia nowych, interesujących znajomości. Oto relacja z warsztatów, autorstwa Oli i Kasi:


20.02.2009r. troje uczniów z naszej szkoły: Aleksandra Maj, Katarzyna Malesa i Bartosz Bednarz - wzięło udział w szkoleniu zorganizowanym przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. Jednocześnie odbywały się warsztaty dla nauczycieli, w których uczestniczyła pani Monika Komisarczyk - koordynator szkolnego projektu „Patrz i zmieniaj!”. Warsztaty poprzedzające rozpoczęcie w naszej szkole działania, któremu patronuje jedna z największych organizacji pozarządowych w Polsce - CEO, poprowadzono na Uniwersytecie Wrocławskim.
Celem spotkania było wprowadzenie uczniów w tematykę globalizacji. Zachęcano nas również do zakładania szkolnych klubów filmowych, w celu promocji zagadnień poruszanych w prezentowanych filmach.
W czasie zajęć poszerzyliśmy swoje wiadomości na temat trudnych sytuacji w krajach Południa. Wykonaliśmy plakaty dotyczące taniej siły roboczej czy ogólnodostępnej broni palnej. Następnie dyskutowaliśmy o poruszonych problemach, wymieniając się przy tym swoimi refleksjami. Częste dzielenia na grupy sprzyjały nawiązywaniu kontaktów z innym uczestnikami warsztatów. W mniejszych zespołach rozmawialiśmy dużo, wypełnialiśmy także grafy do zadań. Przy okazji rozmowy o sprawiedliwym handlu, zdaliśmy sobie sprawę, że wykonywanie różnych przedmiotów ( telefony komórkowe, jeansy, buty) wymaga pracy bardzo wielu ludzi z różnych części świata. Uświadomiono nam krzywdzący podział zysków i jawną hipokryzję znanych marek obuwniczych czy odzieżowych.
Na koniec obejrzeliśmy film o ciężkich warunkach pracy m.in. w Indiach. Kto by pomyślał, że ludzie są tak wykorzystywani!? W niektórych zakładach przemysłowych pracują nawet 18 godzin dziennie! Na porządku dziennym jest widok harującego dziecka. W wielu przypadkach pracownicy zdają sobie sprawę, że ich prawa są wielokrotnie łamane, ale nie mogą się przeciwstawić, bo mogą stracić jedyne źródło utrzymania. Przerażające jest to, że popularne marki takie jak H&M czy Nike, nie sprawdzają warunków, w jakich powstają ich produkty. A podpisywane przez nich kodeksy postępowania są jedynie chwytem populistycznym i papierową blagą!
Szkolenie zmotywowało nas do dalszej pracy. Ułożyliśmy plan działania, który teraz wcielamy w życie. Obejrzeliśmy już większość filmów z projektu „Patrz i zmieniaj”. Narzuciliśmy sobie zawrotne tempo i nie zamierzamy zwalniać. Oby więcej takich akcji!

Aleksandra Maj
Katarzyna Malesa

O projekcie

"Patrz i zmieniaj" to projekt edukacji globalnej wykorzystujący filmy dokumentalne. Przygotowaliśmy zestaw filmów, który jest wykorzystywany przez nauczycieli i uczniów do wprowadzania zagadnień rozwoju świata do szkół. Program jest adresowany do uczniów i nauczycieli gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych z całej Polski.

Głównym celem projektu jest podniesienie świadomości uczniów na temat zagadnień rozwoju i globalnych współzależności pomiędzy Północą a Południem oraz zachęcenie ich do zaangażowania w promocję tej wiedzy wśród rówieśników.

Jakie działania podejmują szkoły uczestniczące w projekcie?

► Działania nauczycieli

W ramach projektu nauczyciele prowadzą zajęcia z wykorzystaniem filmów, scenariuszy zajęć i przygotowanych materiałów pomocniczych.
Scenariusze zajęć z filmami rozpisane są na 90 minut (projekcja+omówienie). Filmy dotyczą zagadnień obecnych w nowej podstawie programowej, dlatego mogą być wykorzystane zarówno na lekcjach (WOS, geografia, historia, język polski, język angielski, przedsiębiorczość, religia, etyka) jak i na zajęciach pozalekcyjnych. Filmy są doskonałym materiałem do pracy z kołami zainteresowań, klubami filmowymi oraz całymi klasami w czasie godzin wychowawczych. Nauczyciele przygotowują się do prowadzenia zajęć z zakresu edukacji
globalnej na specjalnych szkoleniach.

► Działania uczniów

W ramach projektu uczennice i uczniowie PATRZĄ (oglądają filmy) i ZMIENIAJĄ (podejmują własne działania). Młodzi ludzie mogą podejmować dwa rodzaje działań: » Działania edukacyjne i promocyjne: Szkolne i pozaszkolne projekty, mające na celu popularyzowanie wiedzy zdobytej w czasie zajęć z filmami, kształtowanie postaw i wrażliwości społecznej innych uczennic i uczniów. Mogą to być happeningi, konkursy, debaty i inne. » Szkolne dyskusyjne kluby filmowe Patrz i zmieniaj: Założone w szkołach kluby filmowe mają możliwość organizowania otwartych pokazów filmów dokumentalnych oraz debat i dyskusji z zaproszonymi gośćmi. Kluby mogą bezpłatnie korzystać z filmoteki CEO, zawierającej kilkadziesiąt filmów.


Na tej stronie będziemy prezentować, jak ta akcja przebiega w naszej szkole. W planie mamy m.in. założenie klubu filmowego, nakręcenie filmu. Opiekunem projektu jest p. Monika Komisarczyk. Uczniami, odpowiedzialnymi za projekt, są: Bartosz Bednarz, Agnieszka Gniadek i Paulina Lechowska. Życzcie nam powodzenia!